Gdańsk, ulica Jana Heweliusza
Mieszkałem tam
od urodzenia (1959) do 1974 roku. Całkowicie przypadkowo złożyło się, że moja
przyszła żona
mieszkała obok, tzn. teściowie
mieszkali od do na Heweliusza 5. Nie znaliśmy się, chociaż chodziłem
ze szwagrem do jednego przedszkola. Dla mnie Heweliusza kończyła się na Rajskiej.
Na mapie obok czerwony prostokąt
wskazuje obszar prezentowany na tej stronie (kliknij albo poczekaj).
Drugi, niebieski prostokąt,
wskazuje na kolejny magiczny obszar wiążący moje i Anuli losy.
To okolice, w których spedziłem dzieciństwo. Na planie zaznaczono:
- zielonym kolorem klatkę
Heweliusza 21
, gdzie mieszkałem przez pierwsze 14 lat swojego życia,
- zielonym kolorem klatkę
Heweliusza 5
, gdzie mieszkała moja przyszła żona,
- żółtym kolorem
przedszkole
w Zaułku Św. Bartłomieja, gdzie chodziłem i ja i szwagier,
- żółtym kolorem
Szkołę Podstawową nr 57
, przy ulicy Aksamitnej, gdzie chodziłem do klas 6,7 i 8, a mój szwagier do klas 1-5.
- Numer 1 to
mały plac
, a nr 2 to
duży plac
, albo po prostu "Plac".
Na Placu uczyłem się jeździć na rowerze, puszczałem latawce. Zimą, przez cały
plac przechodziła ślizgawka. Tu kiedyś pokazywano szkielet wieloryba,
tu rozstawiano namiot cyrkowy lub wesołe miasteczko. Plac to był Plac.
Plac widziałem ze swojego balkonu i gdzieś na początku lat 70 zrobiłem to zdjęcie:
Widoczne są : ulica Stolarska
, którą przez 5 lat chodziłem do szkoły
nr 50. Wzdłuż zdjęcia ciągnie się
Kanał Raduni, gdzie pływały sobie
kolki - można je było łapać rękami. Na tle nieba widać kolejno od lewej:
-
kawałek schronu atomowego, który został przerobiony na piekarnię,
-
kościół św Jana,
-
za topolami, jeszcze nie odbudowany kościół św. Brygidy, gdzie od lat 70. urzeduje ksiądz Jankowski,
-
zielona wieżyczka - drugi koniec kościoła św. Brygidy,
-
kościół św. Mikołaja,
-
wieża bazyliki NMP, największej ceglanej świątyni w Europie,
-
kościół św. Katarzyny, który w tym czasie był prawie nie
odbudowany.
Kilka lat wcześniej, na placu
były jakieś mury, ale ja tego nie pamietam. Na zdjęciu po lewej widać
nieodbudowany
Wielki Młyn
, Mały Młyn
( ten był odbudowany znacznie
później). Za Wielkim Młynem widać
Katownię
, której ja nie oglądałem, bo zasłonił ją dach Młynu.
Za to nieco po prawej widać dach Komitetu Wojewódzkiego PZPR, który było doskonale widać 16 grudnia 1970
(bo się palił jak pochodnia)
Dzisiaj na Placu stoi hotel Hevelius i budynek NOT.
Na małym placu bawiliśmy się
rzadziej, bo mama nie widziała nas z okna.
Dwa zdjęcia poniżej przedstawiają widok mojego bloku od strony małego placu
(obecnie w tym miejscu stoi budynek PROREMu). Po lewej, moja mama ze mną i moją siostrą,
w głębi ulica Stolarska. Po prawej, na zdjęciu wykonanym kilka lat wcześniej,
moja teściowa, z dziećmi. I jak tu nie mówić o przeznaczeniu.

Tu z kolei na placu stoją mama z Kasią, a w tle widać ulicę Gnilną oraz budujący się Zieleniak.
Widok "Twin Towers" towarzyszył nam przez kilka lat, bo budowa przeciągała sie niemiłosiernie.
Po prawej współczesny widok Zieleniaka.
Plany
miasta pochodzą: z portalu trójmiasto.pl(plan ogólny) oraz
serwisu internetowego Miasta
Gdańska (szczegóły)
Większość zdjęć wykonano aparatem Смена 8
Zdjęcie Zieleniaka z serwisu Centrum
Biznezu "Zieleniak".